Po nowościach niekosmetycznych przyszedł czas na te kosmetyczne. Ostatnio moje zakupy były bardzo skromne i składały się głównie z produktów niezbędnych. Tym razem będzie tego trochę więcej, ponieważ wszystko mi się pokończyło :)
Pod koniec zeszłego miesiąca farbowałam włosy i chciałabym aby efekt utrzymał się długo, a włosy były piękne i lśniące - dlatego po raz pierwszy sięgnęłam po produkty fryzjerskie, profesjonalne. Na allegro zamówiłam wielką maskę, gigantyczny szampon i olejek do włosów. Z dwóch pierwszych jestem bardzo zadowolona, natomiast olejek ma w składzie alkohol denat - więc jestem niezadowolona z zakupu (staram się unikać alkoholu w składzie).
Po 6 miesiącach używania skończył się mój ulubiony krem z filtrem 50+ z LRP - szukałam go we wszystkich możliwych aptekach i w końcu dorwałam :) W gratisie otrzymałam mleczko po opalaniu z tej samej firmy.
Nie mogłam się nie skusić na olejek Alterra w promocyjnej cenie 9.99 - tego wariantu jeszcze nie próbowałam - jestem bardzo ciekawa.
Chusteczki z płynem micelarnym z Biedronki są moim ulubieńcem, dlatego kupiłam kolejne opakowanie.
Pobiegłam specjalnie do Rossmanna po nowe warianty zapachowe żeli pod prysznic LPM - były w promocji więc wzięłam wszystkie :)
Do koszyka wpadł płyn Meridol, olejek do włosów Gliss Kur, nowy zapach suchego szamponu Batiste, Krem pod oczy Rival de Loop (w promocji za 4,99 zł - konsystencja bardzo treściwa, jestem mega zadowolona z zakupu - rewelacja !), dezodorant adidas oraz jedwab do włosów z Joanny.
Nie wiedziałam, że Rival de Loop ma krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń