Szczoteczka do mycia twarzy od Oriflame


Witajcie serdecznie,

Dziś na tapecie produkt, o którym było i jest dość cicho - a jest naprawdę warty tego, żeby o nim coś powiedzieć. Szczoteczka do mycia twarzy od Oriflame - produkt katalogowy, zakupiony za śmieszną cenę  23 zł :) W mojej codziennej pielęgnacji od 23 września 2013. 




Szczoteczka od Oriflame jest szczoteczką elektryczną, obrotową. Wcześniej miałam już do czynienia ze szczoteczkami do mycia twarzy, ale były to raczej standardowe, nieelektryczne szczoteczki z Rossmanna za 10 zł - i największym ich minusem było manualne mycie twarzy taką szczoteczką - bardzo denerwowało mnie machanie ręką, żeby dobrze umyć buzię. Szczoteczka od Oriflame daje nam ten komfort używania, że nie musimy się jakoś specjalnie nadwyrężać - wystarczy tylko delikatnie przesuwać ją po twarzy. 


Szczoteczka posiada oryginalnie 4 końcówki - mi zostały 3 ponieważ jedna strasznie zżółkła i nie nadaje się do użytku - nawet nie pamiętam do czego miała służyć. Na zdjęciu widzimy końcówkę do mycia, oczyszczania twarzy, końcówkę do masażu (bubelek, który nic nie robi) oraz końcówkę do nakładania kremu, która jest bardzo przyjemna w użyciu, ale ma jedną zasadnicza wadę - wypija bardzo dużo kremu - na oko około 4-5 normalnych porcji - więc używanie jej jest mało ekonomiczne.


Szczoteczka zasilana jest dwiema standardowymi bateriami - paluszkami. Niestety raczej nie jest wodoodporna i nie nadaje się do użytku pod prysznicem.


Plusy:

- rewelacyjnie oczyszcza twarz, złuszcza martwy naskórek
- skóra twarzy po umyciu jest miękka, gładka - aż chce się jej dodykać
- posiada dwie regulacje prędkości obrotu szczoteczki
- rozmiar jest idealny, nie za duży, nie za mały - akurat, żeby zabrać ze sobą w podróż
- zasilana dwiema, bateriami nie trzeba martwić się ładowaniem
- bardzo atrakcyjna cena
- czyszczenie końcówek jest szybkie i łatwe - ja wyparzam swoją we wrzątku

Minusy:
- dostępność - tylko w katalogu - edycja raczej limitowana
- nie ma możliwości dokupienia końcówek
- nie jest wodoodporna 

4 komentarze:

  1. Właśnie zastanawiam się po Twoim poście na temat jej kupna, ale trochę mnie przeraża to że nie jest wodoodporna i zastanawiam się czy włosie nie jest zbyt twarde? ;)
    Jeśli masz chęci to zapraszam do polubienia mojego Facebooka:
    https://www.facebook.com/pages/Patis-Home/1425289061040157

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :) To że nie jest wodoodporna nie jest jej jakimś wielkim minusem, bo tak naprawdę tylko pod prysznic z nią nie wejdziesz. Ja mam moją już trochę czasu i nic się z nią nie stało, nie zalała mi się. Co do włosia jest takie średnie, natomiast możesz sobie "wyregulować" jego miękkość wkładając nakładkę szczoteczki do ciepłej wody albo do wrzątku - wtedy jest bardzo mięciutka no i wyparzona przy okazji :) A facebooka polubiłam bodajże jako Paulla Beauty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zniknęły zdjęcia? Piszesz o tej biało- zielonej szczoteczce? Kurczę, myślałam nad jej kupnem ale jednak zrezygnowałam:( Teraz żałuję:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia nie zniknęły tylko je przez przypadek wykasowałam na telefonie, poszły wszystkie z całego bloga - część udało mi się wstawić ponownie, a część tak została. A jeśli chodzi o szczoteczkę, to tak - ta zielona. Świetna jest

      Usuń